Intensywna kuracja regenerująca do skóry twarzy, pod oczy i szyi na bazie opatentowanych komórek macierzystych = Revitacell face therapy NHAC Biocervin MIC-1 otrzymałam do testowania od firmy - kliknij w: REVITACELL
kosmetyk otrzymałam w estetycznym i ładnym opakowaniu z czytelnym opisem i sposobem używania
kuracja jest na dzień i na noc do nakładania na twarz, pod oczy i szyję
nie używam innych kremów w trakcie kuracji
dzisiaj jest szósty dzień mojego testowania-używania kosmetyków - rano i wieczorem nakładam z każdego pojemnika odpowiedni na daną porę niewielkie ilości preparatu na oczyszczoną twarz i szyję
preparaty mają prawie niewyczuwalny zapach, konsystencję nie za gęstą - dzięki temu mega łatwo się rozprowadza w niewielkiej ilości i jest przy tym dość wydajna na kurację
mam cerę suchą problemową: efekt po pierwszym nałożeniu "na dzień" był niesamowity, czułam jak moja skóra po otrzymaniu dawki preparatu zaczyna żyć, więc miałam bodziec do regularnego stosowania
dzisiaj mija szósty dzień a moja skóra odżyła, jest delikatniejsza, gładsza, odnoszę wizualne wrażenie,że zmarszczki mimiczne są mniej widoczne,płytsze
i ju z teraz wiem,że po zakończeniu testowej kuracji na pewno będę korzystać później z tych preparatów
moja cera choć sucha to wygląda naprawdę nieźle (mam już lub dopiero 5 dyszek a niejedna młódka może pozazdrościć cery...a co ...jak się jest czym i dzięki czemu chwalić, to dlaczego tego nie robić?)
czekam na wejście Revitacell face therapy NHAC Biocervin MIC-1 do sprzedaży detalicznej i mam nadzieję, że nie zniechęci do używania wysoką ceną, choć na urodę się nie oszczędza,ale lepiej się o nią dba przy niedużych wydatkach
podsumowując te sześć dni to jestem w 100% zadowolona z efektu a moja skóra twarz, pod oczami, szyi odwdzięcza się wręcz delikatnością "pupci niemowlaka", jest takie odczucie jak dłonią pogłaskam twarz
dziękuję losowi, że dostałam Revitacell face therapy NHAC Biocervin MIC-1 do testowania...a tak go przywitałam po otwarciu paczki: na czerwonym dywanie wśród pąków aksamitek z kieliszeczkiem nalewki...
w trakcie i na koniec kuracji dopiszę jeszcze efekt stosowania kuracji.....
dzisiaj 15.08.2012 mija 3 tygodnie od testowania i stosowania kuracji..
jestem zadowolona i to bardzo, nie chcę tu "wazelinować", ale od prawie 20-stu lat nie miałam takiej cery jak mam dzisiaj...
skóra twarzy, pod oczami i szyja GŁADKA, NAPRĘŻONA, AKSAMITNA W DOTYKU, ZMARSZCZKI MIMICZNE PŁYTSZE, NIE MAM ŻADNYCH SWĘDZEŃ I WYSUSZEŃ PLACKOWATYCH co miałam do tej pory po zażywaniu leków jw. już pisałam....
POLECAM SZCZERZE W 101% wszystkim osobom z takimi problemami jakie miałam ja ze swoją cerą...
i mimo, że na razie z kasą się nie przelewa, na pewno zrezygnuję z mniej potrzebnych przyjemności na rzecz stosowania Revitacell face therapy NHAC Biocervin MIC-1....,
bo widzę i czuję efekty, i jak patrzę w lustro i dotykam twarzy to te moje 5 dyszek na karku jest do polubienia ...

Witamy!
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, ciekawie zapowiadający się blog!
Dodajemy Pani blog do obserwowanych i będzie nam bardzo miło jesli nas Pani zaobserwuje:)
Pozdrawiamy seredcznie!
http://wszystkoopielegnacji.blogspot.com/